Lifan X50 - Chińska Corolla

Pin
Send
Share
Send

Nowy Lifan X50 - ze świata na sznurku. To pomyłka, a oto dlaczego...

Treść recenzji:

  • Wygląd zewnętrzny
  • Salon
  • Specyfikacje
  • Cena
  • Zawodnicy


Tak więc wszyscy pamiętamy wczesne lata 2000. Wtedy do kraju wjechała pierwsza partia dziesięcioletnich japońskich zagranicznych samochodów. Ale od tego czasu minęło 15 lat, 10 lat zamieniło się w 20-30 lat, co nie działało na korzyść samochodów, to nie jest wino. I tak nawet osławieni Japończycy doszli do punktu, w którym zaczęli „wlewać”. Wszystko jest logiczne, wszystko się kończy.

I wydaje się, że nadszedł czas, aby zakończyć tę historię, ale Chińczycy przybyli na światowy rynek samochodowy. Oczywiście pierwsze naleśniki były grudkami, ale takimi, że nie sposób ich oglądać. Ale czas mija, a Chińczycy postanowili przestać bezmyślnie wykuwać wszystko i wszystkich, i kupić licencję na produkcję. Tak było z kilkoma Mazdami, Land Cruiserami, a teraz Chińczycy dotarli do „świętego” - do milionera Corolli. Nowy Lifan X50 to nic innego jak zmieniona Korollka w korpusie 120, który jest poważnie gorszy pod względem jakości od oryginału.

Nadwozie nowego Lifan X50

No dobra, o tym później. Ogólnie rzecz biorąc, producent bardzo sprytnie prowadzi kupującego wokół palca, pokazując wyimaginowane połączenie z japońskimi korzeniami. OK, kontynuujmy. Projekt Lifan X50 bez wątpienia nie jest zły, nawet dobry, ale to nie wystarczy. Każdy samochód powinien mieć swój niepowtarzalny smak, jakąś charakterystyczną cechę, która z pewnością wyróżni go z szarego potoku. A kolor nie może tego osiągnąć. Pomimo. najwyraźniej nawet tutaj Lifanowici zdecydowali, że nie powinni się wysilać.

Właśnie zabrali twarz z Opla Mokki, o której, nawiasem mówiąc, pisaliśmy, można porównać. Następnie lekko zmodyfikowali przednie reflektory, dodali światła do jazdy, które notabene po prostu oszałamiająco podkreślają pochodzenie auta, lekko podrasowali maskę i zderzak. I oto jest - nowy hatchback cross-country. Chociaż nie ma nic z tego ostatniego, poza prześwitem 185 mm. Tak, ten parametr jest lepszy od swoich konkurentów, nie można się z tym kłócić. Aby podkreślić agresywność, producent zdecydował się na dodanie na środku zderzaka pseudoaluminiowego. A jeśli ktoś wierzy, że jest prawdziwy, spodziewaj się kłopotów?

Jeśli jesteś całkowicie zmęczony widokiem stąd, powinieneś obejść samochód, ponieważ z profilu nowy samochód nie wygląda tak świeżo, po prostu wygląda dobrze. To tutaj projektanci dali z siebie wszystko. Udało im się połączyć platformę sedana i profil hatchbacka w taki sposób, że nie można tego określić, nawet jeśli wiesz. Po prostu w to nie uwierzysz.

Jednak dobre wrażenie projektantów natychmiast znika, gdy widzimy Sida z tyłu hatchbacka. Jeśli przyjrzysz się uważnie, możesz być przerażony, jak bardzo są do siebie podobni. Mamy więc chińskie auto z japońskimi korzeniami, z niemiecką „pyską” i koreańskim profilem. A co za tym stoi? Wszystko jest proste - ten sam Sid. Projektantom wystarczył jedynie misterny kształt tylnej szyby, który stał się prawdziwą przekleństwem dla kierowcy patrzącego w lusterko wsteczne.

Światła przeciwmgielne są zintegrowane ze zderzakiem, zainstalowano również inny „odbojnik”. Ogólnie nieźle, ale brakuje mu indywidualności. Z drugiej strony większość tradycyjnych stylizacji została już „zdemontowana”, tak aby państwo Państwa Środka musiało wybierać spośród już wykorzystanych opcji. I muszę powiedzieć, że Chińczycy w większości przypadków nie mylą się, wybierając obiekt do naśladowania.

Wymiary Lifan X50:

  • Długość - 4100 mm;
  • Szerokość - 1722 mm;
  • Wysokość - 1540 mm;
  • Rozstaw osi - 2550 mm;
  • prześwit - 185 mm;
  • Rozstaw kół przednich - 1465 mm;
  • Szerokość toru tylnego - 1460 mm;
  • Rozmiar koła - 195/60 / R15;
  • Objętość bagażnika min / max, l - 280/1480;
  • Pojemność zbiornika paliwa, l - 42;
  • Masa własna, kg - 1150;
  • Pełna waga, kg - 1525.

Wnętrze nowego hatchbacka Lifan X50

Wewnątrz nowy hatchback z Chin prezentuje się całkiem nieźle. Jest wystarczająca ilość kieszonek i wszelkiego rodzaju nisz na drobiazgi, co dobrze wpływa na wygodę użytkowania. Ponadto design deski rozdzielczej podkreśla styl hatchbacka. Tak, jest tani i całkowicie niskiej jakości plastik, ale nie niesie żadnych obcych zapachów, nie skrzypi ani nie grzechocze na nierównościach. Być może będzie to tylko w nowych samochodach, ale na razie tak jest Lifan X50.

Fotel kierowcy ma wszystko, czego potrzebujesz, ale nic więcej. Tablica przyrządów nie jest spartańska, jest dość pouczająca, ale rustykalna, jeśli porównasz ją na tle konkurentów innych producentów. Wielu może powiedzieć, że wyczucie plastiku na panelu to niewdzięczne zadanie, jednak tutaj ten plastik jest tak uderzający, że nie sposób go nie zauważyć. Przez deskę rozdzielczą przechodzi kilka pseudo-linii, które wydają się wizualnie składać panel z kilku części, ale w rzeczywistości tylko psują widok. Krzesła są już pokryte skórą w podstawie, ale ich kształt pozostawia wiele do życzenia. Mówiąc dokładniej, nie ma formy jako takiej, to tylko płaska poduszka i oparcie bez żadnego podparcia.

Tylna kanapa może pomieścić dwie osoby dorosłe, ale najbardziej odpowiednim słowem jest „fit”. Sufit oczywiście jest wysoki, ale kolan nie ma gdzie postawić, mimo że oparcia przednich siedzeń są absolutnie płaskie, jak na starych, dobrych „Zaporoże”, tylko z zagłówkami.

Pojemność bagażnika wyniesie 208 litrów, tył drugiego rzędu oczywiście się składa. Wtedy otwiera się prawie 1,5 metra sześciennego wolnej przestrzeni. Oczywiście w klasie luków kompaktowych to dobry wynik.

Specyfikacje nowego Lifan X50

Jest tylko jeden silnik Lifan X50. To klimatyczna poltorashka na 103 konie, która wytwarza 133 Nm. Również normalne. Jest agregowany mechanicznie lub przez wariator. W pierwszym przypadku będzie pięć kroków. Maksymalna prędkość Lifan X50 wynosi 170 kilometrów na godzinę, a osiągnięcie 100 km / h od zera zajmie 11 sekund. Jak we wszystkich samochodach z Kraju Środka, jest też pewne zamieszanie z konsumpcją. Według producenta cykl łączony będzie wymagał nie więcej niż 6 litrów paliwa, w co bardzo trudno uwierzyć.

Może być wyposażony w sześciobiegową manualną skrzynię biegów lub przekładnię CVT Aisin. Ten ostatni wydaje się budzić zaufanie, jednak wariatory z Chin można policzyć na palcach jednej ręki i nie jest to bynajmniej pozytywny punkt. Chciałbym mieć nadzieję na najlepsze.

Kompletny zestaw hatchback Lifan X50

Dla rosyjskiego konsumenta producent zebrał tylko dwie opcje. Każdy z nich różni się od drugiego dokładnie tymi szczegółami, że maksymalna i minimalna prędkość może się różnić.

Komfort

Tak nazywa się podstawowe wyposażenie Lifan X50. Cena w Rosji wyniesie około 560 tysięcy rubli. Tutaj nie będzie żadnych fanaberii, ale będzie tam wszystko, co jest potrzebne w nowoczesnym samochodzie. To klimatyzacja, standardowa akustyka z CD, wspomaganie kierownicy, o dziwo, skórzane wnętrze, podgrzewane fotele. Na tym być może lista się skończyła, oczywiście koła i kierownica są przymocowane do podstawy.

Luksus

Sprzęt luksusowy, muszę powiedzieć, różni się tylko 50-70 tys. zł, dostępny jest tylko wariator, jednak praktycznie nie ma różnic, poza dodatkowymi poduszkami powietrznymi i nieco innym systemem multimedialnym. Są tak małostkowe, że kupujący, poza różnicą w cenie, nie zostanie zauważony przez drugiego.

Zawodnicy

Porozmawiajmy teraz o tym, kto będzie musiał konkurować z nawróconymi Japończykami chińskiego zgromadzenia. Co dziwne, prawie wszyscy konkurenci są tymi samymi Chińczykami, ale mają twarz i doskonały design. Ale najpierw o Europie. Przede wszystkim Rosja będzie musiała walczyć z „miejscowymi”. To jest Grant. Za 572 tysiące rubli kupujący może uzyskać maksymalną konfigurację z czujnikami deszczu i światła, klimatyzacją, dobrą akustyką z nawigacją, a także tempomatem, systemem wspomagania ruszania pod górę. Tak, nie ma skórzanego wnętrza, ale to nie jest główny czynnik.

Teraz o rodakach. Na początek Haima M3. Tak, nie ma skórzanego wnętrza, ale design, rozmiar, to auto nieco wyższej klasy.I odpowiednio, wszystkie szczegóły są powyżej. Muszę przyznać, że Khaima nie wygląda gorzej od tego samego Solarisa, a on, przepraszam, będzie kosztował co najmniej 650 tys. Tak więc Khaimah to 600 tysięcy, klimatyzacja, doskonały system audio, wielokołowiec. Ogólnie wszystko jest takie samo jak w Lifan, za te same pieniądze. Ale znowu projekt jest znacznie bardziej atrakcyjny.

Geely GC6. Niezły sedan, ale tylko 94-konny silnik. Dla tych, którzy mają maksymalnie 430 tys. – świetna opcja. Tutaj o taki sam sprzęt jak w bazie Lifan jest jednak o ponad 100 tys. tańszy. Wielu może się wahać, niektórzy będą.

Brilliance H230 to również dobra opcja dla osób z maksymalnie 515 tys. Jest tylko jeden kompletny zestaw, również o minimum od Lifan, ale o 50 tys. taniej. To są rzeczy, Lifan ma naprawdę trudne chwile. I ogólnie, po wydaniu Grantów, a także Priorów, które, nawiasem mówiąc, niedługo zostaną usunięte z produkcji, wszyscy w tej klasie będą musieli dość dobrze zrobić miejsce. Nawet Logan, gdzie czuł się jak król-król. Zobacz także przegląd cech i cen Lifan X50 2016-2019.

Lifan

Pin
Send
Share
Send